8.1.16

Q&A w Lusiowatym wykonaniu

Chciałabym móc przyznać, że nie odzywałam się tu przez tydzień dlatego, że nie miałam czasu. Z własnego doświadczenia jednak wiem, że nic się samo nie zrobi – ani rozdział się nie poprawi, ani prace nie napiszą (jeśli jesteś osobą która jeszcze w to wierzy przykro mi, że musiałam cię rozczarować). Sama tą nadzieją żywiłam się o wiele za długo co spowodowało, że rozdział poprawiałam jak w ukropie, a dwie prace nadal leżą odłogiem. Żebym chociaż w tym czasie zrobiła coś ciekawego. Powrót na uczelnię zbliża się nieubłaganie a mi się po prostu nie chce.

Żeby zrobić jakiś minimalny chociaż pożytek z tego, że siedzę i się obijam, odpowiem dziś na pytania które zadałyście mi pod poprzednim postem. Niektórych się spodziewałam, niektóre mnie zaskoczyły. Także… do dzieła ;)

Aesnir: Najtrudniejsze Twoje marzenie do zrealizowania?
Marzę o tym, co jest dla mnie realne i co wiem, że nie sprawi mi mega trudności w jego spełnieniu. Marzenia się nie spełniają. Je się spełnia – jak mówi sentencja, na którą swojego czasu gdzieś wpadłam. Jednak na ową chwilę moim marzeniem, trudnym do zrealizowania, jest zdobycie prawa jazdy… i no, może w końcu się uda.

Frida:
1. Najważniejsza rzecz, którą chciałabyś zrobić w tym momencie przed śmiercią to...?
W obliczu ostatnich wydarzeń, których jestem świadkiem, przed swoją śmiercią – głównie tą niespodziewaną i szybką – chciałabym zapewnić bliskim zabezpiecznie w razie, gdyby mnie zabrakło, ale też sprawić by wiedzieli, że ich kocham.

2. Jeśli przez jeden dzień byłbym facetem najbardziej chciałabym spróbować...?:D
Może to i oklepane, ale chciałabym spróbować sikać na stojąco, a co! A tak na serio, to hmm… w sumie nie przychodzi mi nic do głowy, bo wydaje mi się, że my kobiety dużo możemy i jakoś bycie facetem nie jest niczym „prestiżowym”.

3. Wyzwanie, którego najbardziej się bałaś, ale podołałaś i byłaś z siebie cholernie dumna?
Zdałam maturę? Pierwszą, drugą i kolejną sesję. Otworzyłam się na ludzi – może w małym stopniu, ale nie od razu Kraków zbudowano.

Asik: Jakie jest Twoje najpiękniejsze wspomnienie z kart minionego roku?
Ojejciu. Zabiłaś mnie tym pytaniem! Powiem tak, każdy koncert happysadu (a w 2015 było ich szczególnie dużo), i spotkanie z O., które było… cóż, magiczne i choć nie utrzymujemy już kontaktu, nadal bardzo dobrze je wspominam.

Oironio postanowiła się na mnie chyba zemścić, ale jeszcze zastanawiam się za co ;)

1. Jaki zespół wielbiłaś i uwielbiałaś zanim poznałaś happysadów?
A wiesz, że chyba żadnego? Jakoś do tamtego czasu nie przeżywałam fascynacji żadnym zespołem, słuchałam trochę tego, trochę tamtego i tak naprawdę nawet jadąc na pierwszy ich koncert nie wiedziałam, kim tak naprawdę są , choć słyszałam i znałam jedną piosenkę.

2. Jakie zwierze, Twoim zdaniem przypominasz? ^^
Koleżanka i współlokatorka wielokrotnie zaznaczały, że moim bratnim zwierzątkiem jest leniwiec, aż w końcu pogodziłam się z tą myślą ^^

3. Ulubiony owoc?
E… jabłko chyba. Albo arbuz. Coś około tego.

4. Ulubiona herbata?
Czarna z cytrynką i cukrem. Ogólnie rzecz biorąc to będąc brzdącem oparzyłam się, dość poważnie, owocową herbatą i jakoś mam do nich urazę.

5. Najlepsza kapsułkowa kawa? :D
Oferta kaw, przynajmniej z Nescafe jest tak ogromna, że pewnie minie wiele czasu zanim wszystkich spróbuję, a też niewiadomo czy uda mi się to osiągnąć, bo gustuję w kawach z mlekiem. Moim chwilowym faworytem jest rzecz jasna, latte, z uroczą i smaczniutką pianką (dwie kapsułki), i kawa z mlekiem zmiksowana w jednej kapsułce i właśnie ta druga wydaje mi się mocniejsza. Odpowiednia do śniadania. Jest jeszcze czekolada, cappuccino i zwykła czarna siekiera. Ale to jest takie urocze urządzono!

6. Jeśli mogłabyś wybrać jedno wydarzenie z 2015, które mogłoby powtórzyć się w 2016 roku, to co by to było?
Zdanie sesji? XD Jak już wcześniej zaznaczyłam, ten rok był naprawdę wyjątkowy i wybranie jednego wspomnienia czy jednego wydarzenia jest trudnym, wręcz niemożliwym zadaniem.  Ale niech będzie, spotkanie z X chętnie bym powtórzyła.

7. Jak Ci idzie pisanie licencjatu? (spowiadaj się z ilości stron itp. xd)
Mam już pierwszy rozdział! Nawet poprawiony! Co prawda poprawiłam go bo myślałam że już-już muszę go wysłać, a tu się okazało że jednak nie. Całe 7 czy 8 stron. Coraz bliżej końca!

8. Kiedy przestałaś wierzyć w świętego Mikołaja?
Nie pamiętam. Wierzyłam, wierzyłam aż w końcu przestałam a ja nie pamiętam, co było tego powodem. Pewnie podpatrzyłam jak mama wsadza prezenty pod choinkę, albo za mikołaja przebrany jest dalszy znajomy wujka.

9. Czy jest książka, którą mogłabyś czytać na okrągło?
Oprócz całej serii HP, chyba wybrałabym „Gwiazd naszych wina”. Za każdym kolejnym razem odkrywam ją od nowa, doceniam, wypisuję kolejne zdania… Tak.

10. Podaj tytuł ulubionej piosenki. :)
Oezu. Ona naprawdę się nade mną znęca! Moja ulubiona piosenka… nie ma takiej.  To wszystko zależy od mojego humoru, nastroju, tego, co się u mnie w życiu aktualnie dzieje. Uwielbiam „Długą drogę w dół”, „Radio Dalmacjię”, „Spadam”. I wiele, wiele więcej.

Allison:

1. Jak sobie wyobrażasz swoje życie za 10 lat?
Własny kącik, praca która przynosiłaby mi radość, mąż, dzieci… Przede wszystkim chciałabym być szczęśliwa, o.

2. Gdybyś mogła cofnąć się w czasie i spotkać z samą sobą sprzed kilku lat, to jaką radę byś sobie dała?
Dziewczyno, mniej wyjebongo, bo naprawdę wiele spraw, wiele osób i wiele sytuacji nie zasługuje na nerwy, jakie masz.

3. Kraj, który koniecznie chciałabyś odwiedzić to___?
Wielka Brytania i Norwegia, ojeju. To byłoby coś.


Co tam u Was? Jak Nowy Rok? Powrót do rzeczywistości ogarnięty? ;)


17 comments:

  1. Ach, Wielka Brytania i Norwegia też mi się marzą... oba piękne, z ciekawą kulturą, nie za gorąco. Cudownie :D
    Ja miałam w sumie cztery takie zespoły, które ubóstwiałam i wielbiłam, kolejno: Dżem, Queen, Guns'n'roses i Rammstein :D
    Powodzenia w pisaniu licencjatu i na sesji! I racja, odcięcie się od internetu bardzo pomaga w pracy jednak.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tja, w Londynie i tam w tych rejonach, to wiecznie pada, nie wiem czy się nadaję na taką pogodę :D
      Jakoś nie siedziałam wówczas w muzyce, teraz trochę by się tego uzbierało :D
      nie dzięki! (oj, pomaga. znalazłam nawet wtyczkę, pisząc pierwszy rozdział, do google chrome, która to wtyczka blokuje zestaw stron na określony przeze mnie czas, i choćby się waliło i paliło, nie było jak przeglądać internetów, więc pisałam XD)

      Delete
    2. No tak, nie może być idealnie :P Niemniej piękne są te brytyjskie wyspy i brytyjskie poczucie humoru :D
      Wow, jakie świetne urządzenie. Pierwszy raz słyszę. A też przydałoby mi się coś, co blokuje dostęp do internetów czasami xD

      Delete
  2. /ja chyba wciąż wierzę w Mikołaja :)
    Powodzenia na studiach:)
    https://sweetcruel.wordpress.com

    ReplyDelete
  3. Ciekawe pytania i ile można się dowiedzieć :D ciekawe jaki zestaw pytań ja bym dostała od swoich czytelników :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. zawsze możesz spróbować - odpowiadałam w popłochu i na końcu notki zapomniałam dodać, że nominuję do tej zabawy ażdego, kto wyraża ochotę ;)

      Delete
  4. Pierwszy raz widzę taki podział na autorów pytań :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zostałam nominowana do zabawy, wedle której, pod poprzednią notką każdy mógł mi zadać pytanie jakie mu się żywnie podoba, a ja na nie odpowiedziałam :)

      Delete
    2. To taka zabawa teraz jest? Trochę mnie w blogosferze nie było i takie zmiany!

      Delete
  5. Ale można napisać pracę w tydzień, mój Mąż coś o tym wie:D
    Wiadomo, bycie facetem nie jest lepsze ani gorsze, tylko po prostu...inne fizycznie. I zawsze mnie ta inna fizyczność fascynowała i nierealnie, można pogdybać, co by było jeśli...:D
    W ogóle ile stron mniej więcej planujesz licka?

    ReplyDelete
    Replies
    1. I ja chyba jestem tym typem, który woli pisać tydzień przed, niż przez X czasu, który miałam XD
      Powiedziano nam, że licencjat to minimum 40 stron, odliczając oczywiśćie tytułowe strony, spisy treści, etc., więc wyszło mi tak koło 30 minimum. Najpierw chciałabym osiągnąć ten pułap, jeżeli uda się więcej - będzie mi tylko miło. :)

      Delete
  6. Ej jakie zemścić! :P Po prostu miałam napad weny twórczej. xD
    Podołałaś bardzo ładnie. :D
    A co do sikania na stojąco, to chyba najbardziej fascynujący moment bycia facetem. xDDD

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pozazdrościć! Podzielisz się? XD
      Cieszę się <3
      No dokładnie! Nic jakoś innego mi do głowy nie przyszło XD

      Delete
  7. Uwielbiam tagi! Dzięki temu można bliżej poznać autora bloga i odkryć kawałek jego tajemniczej duszy :) Jeżeli chodzi o marzenia, to nie bójmy się sięgać wysoko! Mogą być one wygórowanie, rudne do osiągnięcia, ale na pewno kiedyś się spełnią :) Też teraz zapisałam się na prawko, póki co jestem przerażona, ale wierzę, że poradzimy sobie :) Chyba najlepsza śmierć jest wtedy, kiedy masz pewność, że Twoi bliscy są bezpieczni i przekonani o Twojej miłości. Kawy z kapsułki jeszcze nigdy nie piłam, ale teoretycznie nie jestem zwolennikiem tego napoju :3 "Gwiazd Naszych Wina" - ta powieść dopiero przede mną :)

    ReplyDelete