14.11.14

then, after a time of sadness comes the desire to rest

Pomimo wielkiej chęci mojej, ale i większości blogosfery, czasu nie cofniemy, tak samo jak nie zmienimy biegu wydarzeń. Wobec tego, podobnie jak wobec śmierci, jesteśmy bezradni. Ale, głowy do góry. Kordian wszystkim nam kibicuje, żeby nasze życia były przynajmniej tak kolorowe i szalone, jak jego. I choć teoretycznie nie ma go tu z nami, ja wiem, że cały czas ze mną jest, i cały czas będzie :)

Krótki to był tydzień, przynajmniej uczelniany, bo tylko trzydniowy. Jakby na poprawę zszarganego humoru (obiecuję poprawę, Szamanie!) okazało się, że wygrałam dwa bilety na Curly Heads i dwie wejściówki na spotkanie z zespołem. Koleżankę, która ze mną odwiedzi zespoł, już zwerbowałam, podobnie jak prawie namówiłam dwie kolejne dziewczyny, by kupiły sobie bilety. Najśmieszniej było, jak się o tym dowiedziałam, dostałam e-maila od Wydawnictwa Otwartego, gdzie nikt nie powiedział, co wygrałam, zostałam poproszona tylko o numer telefonu. Gdy kilkanaście minut później pani dobitnie tłumaczyła mi, że tak, zdobyłam pierwsze miejsce, nie ukrywałam swojej radości, jak i zdziwienia. Dobra niespodzianka na poprawienie humoru :) W międzyczasie (lubię to słowo!) doszkalam się ze znajomości repertuaru Curly Heads i muszę przyznać, że płyta Ruby Dress Skinny Dog jest bardzo, ale to bardzo dobra. Miłe oderwanie od twórczości happysadu, którego to znowu czekają mnie dwa koncerty w najbliższym czasie - zapowiadają się dwa przepełnione dobrą muzyką tygodnie :)

Dzisiaj dzień na uczelni minął mi szybko, chociaż przyznaję - wynudziłam się do granic możliwości. Ja nie wiem, jakim sposobem historia kina światowego na początku zapowiadała się fajnie, a teraz tak monotonnie jakoś. Będę robiła na zaliczenie projekt, więc nie przejmuję się tak bardzo tym, że podczas zajęć nie ogarniam. Później miałam okienko, wywołane niespodziewaną konferencją pani prowadzącej. Podstawy socjologii również nie są zbyt... szalone, a tym bardziej ciekawe. Dzisiaj liczyliśmy, ile pani użyła słówka yyyyy, albo cieszyliśmy się, że najbardziej podoba jej się marka samochodów Passat. Nic jednak nie pobije tego, że powiedziała niemiec płakał, jak sprzedawał nieświadoma, że tekst ów jest w Internetach dosyć śmieszny. Wobec czego wybuchnęliśmy tubalnym śmiechem. Tak dla rozrywki.

A teraz nadszedł wieczór, zmieniłam szablon, żeby wprowadzić trochę życia... I czekają na mnie seriale. Grey's Anatomy, How To Get Away With Murder i kochane The Big Bang Theory, choć oczy mi się powoli zamykają. Ale dam radę! A, i byłam dziś u alergologa, bo znowu mnie obsypało, nie tak obficie, ale... oczywiście dowiedziałam się, że „powinnam non stop stosować taki i taki płyn do kąpieli”, to nic, że on cuchnie, że wygląda jak zgniłe mleko i sama myśl że mam się w tym taplać, wzbudza we mnie wstręt. Ale skądże! Pominę fakt, ile wydałam na lekarstwa, pierdyliard witamin, które są niezbędne. Chociaż tyle, że testy chemiczne którym mam się poddać w styczniu, może uda się je zrobić na pierwszej wizycie. Oby!

A tak na dobry koniec, na dobry weekend, polecam: (i przyznaję: głos Dawida jest dla mnie wielkim zaskoczeniem :) - pozytywnym! )

hold her this is my border, you follow the waiting line...


21 comments:

  1. Mam nadzieję, że będziesz się świetnie bawić :D

    ReplyDelete
  2. W takim razie gratuluję wygranej i tak świetnej nagrody ;D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki :D Szczerze się nie spodziewałam, ale dzięki temu przekonałam się w sumie do twórczości Curly Heads :)

      Delete
  3. Szczerze, nie miałam wcześniej styczności z Curly Heads, ale sama nazwa zespołu jakoś mnie zachęciła, napewno w najbliższym czasie zapoznam się z ich twórczością. I gratuluję wygranej, kto wie, może to też znak od naszego Kordiana, że życie może być naprawdę cudowne i pełne niezwykłych niespodzianek. No, nie pozostało mi nic innego, jak życzyć Ci udanego spożytkowanie wygranej nagrody. Bo na koncercie Happysadu na stówe będziesz się świetnie bawić :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. "Kręcone głowy" w sam raz pasują do czupryny Dawida :D A wiesz, że wtedy, w tym momencie, jak się dowiedziałam, to o tym pomyślałam? I szepnęłam sobie "Króliku, jeśli maczałeś w tym palce - dzięki :)" i chyba chcę w to wierzyć :D ależ oczywiście! w końcu trzeba wyładować te wszystkie skrywane emocje ;)

      Delete
    2. Mnie to "curly" właśnie zafascynowało, ale może przez wzgląd na to, co ja na co dzień mam na głowie i z czym się zmagam od lat, zwłaszcza w takie wilgotne lub wietrzne jesienno-zimowe dni :p
      A teraz mi się Dawid skojarzył, dawno go nie słuchałam, właściwie to od czasu X Factora miałam styczność tylko z kilkoma jego kawałkami, bo jedna koleżanka ma fioła na jego punkcie, ale no... pisała Dawid Podsiadło, więc był to Dawid Podsiadło :D i chociaż głos ma naprawdę, nieziemski to jakoś tak wyszło, że o nim zapomniałam. Trzeba nadrobić zaległości :p
      Oj, on napewno miał jakiś swój udział w tym wszystkim, tego możesz być pewna :)
      Troszkę zazdroszczę możliwości, ja to się mogę wyrzyć co najwyżej przy prasowaniu czy zmywaniu garów, bo na podopiecznych krzyczeć nie chcę, już wystarczy, że muszę czasami głos podnosić, by o coś się doprosić, mimo że i tego robić nie powinnam, ale cóż... jestem tylko człowiekiem :)

      Delete
    3. Hahahahahha :D
      Ano, trzeba, wręcz wypada - serio nie wiedziałam, że ta płyta jest taka fajna :)
      No spróbowałby nie:P
      A nie możesz gdzieś wieczorkiem wyjść, na drinka, do klubu, coś? Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i jakoś musimy odreagować smutki :)

      Delete
  4. Curly Heads to zespół Dawida nie- mojego- kuzyna (nie masz pojęcia, ile razy pytano mnie o pokrewieństwo)? Gratuluję wygranej, baw się dobrze! Mnie czeka koncert Budki w grudniu, ostatni w moim życiu i... ich karierze. Czuję się wyróżniona, że w moim mieście się pożegnają z publicznością, ale z drugiej strony jest mi cholernie smutno :(
    Dr Juzę akurat lubię, w stosunku do mnie była zawsze uprzejma i bezproblemowa. Dużo lepiej wypada w bezpośredniej rozmowie niż na wykładach :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mam koleżankę z takim samym nazwiskiem i cały czas się inna koleżanka z niej naibija :P Ależ taki mam plan, o ile nie wydrę gardła w sobotę :D O, a ja myślałam, że ten koncert, co w telewizji puszczali, był tym ostatnim :-) cóż zrobić kochana, poza tym, żeby się cieszyć tym koncertem? :)

      Dobra jesteś, przecież nie napisałam o kogo chodzi :P a my same zamieszanie z nią mamy, no ale już mało zajęć zostało.

      Delete
    2. Moja przyjaciółka z dzieciństwa wyszła za mąż i mamy to samo nazwisko. To straszna wieśniara jest teraz, taka stereotypowa. Kilka osób po zerknięciu na jej fejsa zapytało: "Czy ty masz taką obciachową siostrę?". Dzięki bogu, mogłam zaprzeczyć :P To był ostatni koncert telewizyjny, świetni byli <3 Mam nadzieję, że w Krakowie też pokażą klasę :)
      Jakby to powiedzieć... bardzo obrazowy opis :D

      Delete
    3. Cóż no, same problemy z tymi nazwiskami. Ja miałam przerąbane w szkole, nawet nie między kolegami, a ... nauczycielami, co jest wręcz karygodne. Pewnie, że pokażą, jakby mogli inaczej :)
      Ups XD Cóż zrobić, chyba nie przypadliśmy sobie do gustu. Mam nadzieję, że chociaż z kolosem problemów nie będzie na koniec ;D

      Delete
  5. Woooow, ale niespodzianka :)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. ale serio, zupełnie się takiego obrotu spraw nie spodziewałam :-)

      Delete
  6. Świetnie, przeczytałam "How I Met Your Murder". Nic dodać, nic ująć. :)
    Gratuluję wygranej i życzę dobrej zabawy. Ja czekam już tylko na Luxtorpedę i na nich zakończę tegoroczny sezon koncertowy.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bywa i tak :) Jeżeli już, to zaczęłam oglądać "How I meet your mother" ale jakoś do gustu mi nie przypadło :)
      Nie dziękuję :> No chyba że z kina zrezygnujesz :D

      Delete
    2. Ja akurat obejrzałam osiem sezonów i trochę dziewiątego. Właśnie, powinnam to dokończyć... :)
      Raczej nie, jestem już prawie umówiona.

      Delete
    3. To dokańczaj :) Ja zaczęłam oglądać "Przyjaciół" od początku, przez Norrie! :D
      No chyba że tak :)

      Delete
    4. Nawet tego mi się dzisiaj nie chce... Przyjaciół akurat nigdy nie oglądałam. W ogóle seriale rzadko oglądam.

      Delete
    5. Szacuneczek. Ja wszystko co się da oglądam XD zabijacz czasu, ale chociaż angielski poprawiam ,bo z angielskimi napisami wszystko się staram :)

      Delete
  7. Ostatnio ktoś mi mówił, że Dawid na tym albumie miejscami brzmi jak mój Alex Turner z Arctic Monkeys, więc tak, zapoznam się kiedyś z tą płytą, ale na razie jakoś nie mam ochoty słuchać niczego nowego niż to, co mam z swojej multimedialnej bibliotece :(
    Miałam się pytać, czy może być to "How To Get Away With Murder", bo miałam na liście do obejrzenia, ale na razie to odłożyłam i zapomniałam, bo i tak oglądam za dużo seriali naraz... Także nie zachęcaj mnie i do niego XD

    ReplyDelete
    Replies
    1. Polecam, genialny ma tu głos! W tych swoich piosenkach popem zalatywało, dlatego jakoś mi się nie podobało, a tu - genialnie *.* chociaż sobie machnij tą piosenkę co wyżej zalinkowałam :)
      POLECAM, ZACHĘCAM, KOCHANA OGLĄDAJ <3

      Delete