28.6.13

cieszmy się i radujmy BOOOO........


MAAAAAAATURA ZDANAA!


Otóż, drodzy państwo, właśnie okazało się, że zdałam ci ja maturę. Szczęście niesłychane, radość niepojęta, matma rozgromiona! Nie muszę chyba żadnemu z tegorocznych maturzystów mówić, jak wykańczające jest czekanie. Szczególny podziw dla tych, którzy do poznania wyników musieli czekać do godzin porannych. W tym momencie chylę czoła przed OKE w Krakowie, za to, że obiecali wstawić po 00:00, choć z niemałym ociągnięciem były te wyniczki o 01.51. Z tego miejsca, dziękuję również Solamente, za to, że dotrzymywała mi towarzystwa w tych truuudnych chwilach. 

Dzisiaj główka boli, bo toż to Lu świętowała całą noc zwycięstwo, gadała rzeczy od czapy, ale przede wszystkim....  Jestem cholernie, paskudnie i niesamowicie z siebie dumna. Z matmy szczególnie, bo zdałam, z angielskiego, bo brakło mi z podstawy tylko trzech punktów do maksa (zaprzepaszczonych na słuchankach)... W przyszłym tygodniu rozwożenie papierów start... A tymczasem... prawdziwe, spokojne WAKACJE! :)


116 comments:

  1. Oj tak, czekania do tej 9-tej rano to nikomu bym nie życzyła :D. Ale za to w nocy jak fajnie było! Serio, strasznie fajnie się z Tobą siedziało i czekało... no i już wiem, do kogo się zwracać w razie zakupowych wątpliwości xD.
    Widzę, że godzinę otrzymania wyników zapamiętałaś co do minuty :D. Ja swoją zresztą też - 8:56! Pół godziny wcześniej zaczęłam stronę co chwila odświeżać no i dostałam się przed rzuceniem się na nią tłumu maturzystów :D.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mimo nerwów, fajny to był czas :D No ba, ja jestem zdecydowanym zakupoholikiem, jak mi się coś podoba, to kupuję a nie roztrząsam dniami i godzinami xD
      Nie da się nie zapomnieć, telefon miałam pod poduszką i zaczęłaś dzwonić, a ja wtedy już wiedziałam, co to znaczy, patrzę na ekranik, 1.51 :D

      Delete
    2. No widzisz, a mnie ostatnio wzięło na roztrząsanie, bo miałam wrażenie, że bez względu na dokonany wybór będę średnio zadowolona :D. No ale zobaczymy, jak paczuszka dojdzie mi do domu, może już we wtorek będzie... :D.
      A właśnie, masz włączoną jakąś melodyjkę na czekanie czy po prostu odebrałaś? Bo dzwonię, sygnał jest, ja myślami w obłokach, a tu nagle jakiś odgłos był i tak się przestraszyłam,że bez namysłu rozłączyłam xD. Więc wybacz taki krótki sygnał :D.

      Delete
    3. A ja sobie w poniedziałek kupię książkę! I może torbę, jak fajną w sklepie znajdę :D
      No ba, mam, ustawioną, Kubusia z happysadu. Chyba "taką wodą być", bo już nie pamiętam :D Ej i dobrze, że jeden sygnał bo ja bym zawału dostała chyba :D

      Delete
    4. Powodzenia z szukaniem, mojej wymarzonej chyba jeszcze nie wyprodukowali :D. Albo ja nie wiem czego chcę, kto wie :D.
      I tak jeszcze nie zasnęłaś wtedy :D.

      Delete
    5. Ja też w zasadzie nie wiem, czego chcę :D z jednej strony ma być duża, ale jednak nie za duża, brązowa, ale nie ruda :D i dojdź ze mną do ładu :D
      Kobieto, przecież ja się wtedy położyłam, co napisałam, że idę i się trzepałam jak galareta, z jednego boku na drugi :D O spaniu nie było żadnej mowy :D Jedynie oczy zamknęlam, bo mnie już bolały od tego gapienia się w komputer :>

      Delete
    6. To przynajmniej w miarę jesteś pewna koloru... Ja nawet tego nie :D Marzy mi się albo jakiś mocny niebieski, albo brązowy właśnie, tyle że co do brązu nie mam żadnych większych oczekiwań oprócz tego, że ma nie być typowo brązowy xD. Jak ja to komplikuję... :D
      Przeszło Ci już to trzepanie się? Czy teraz się trzepiesz, ale w ramach pokacowych atrakcji? :D.

      Delete
    7. No i co z tego, że jestem pewna wyboru, jak nigdzie cholera nie mogę jej znaleźć? :D
      Pokacowych atrakcji i przedegzaminowych prawojazdowych nerwów :D

      Delete
    8. To szukaj lepiej, gdzieś musi być! :D
      Kiedy masz egzamin? Bo trzymałabym kciuki, ale nie wiem, czy wtedy spać nie będę ;P.

      Delete
    9. Poniedziałek, 16.15 :D I tak pewnie braknie mi kolejny raz jednego punkcika :D

      Delete
    10. Zobaczy się :D

      Delete
    11. Taka zdolna dziewczyna, a takiej pierdoły zdać nie umie :D.

      Delete
    12. No nie? :D Jak nie będę miała a) turlającego się człowieka czy b)przyczepy z piachem, może się uda :D

      Delete
    13. Czytam to i tak sobie myślę: "Boże, jak to dobrze, że ja jeszcze tą starą zdawałam xD".

      Delete
    14. Spadaj .___. Ja zdałam za starymi za pierwszym razem testy, tyle, że miałam na praktykę kosmiczne terminy, niemal co dwa miesiące i mi się testy unieważniły! :D

      Delete
    15. Wiem przecież! I Ci współczuję, naprawdę :D

      Delete
    16. M-a-s-a-k-r-a :D

      Delete
    17. Kiedy kolejny termin? ;>

      Delete
    18. Taajemnica ;>

      Delete
    19. i tak mi się nie uda ;P

      Delete
    20. z takim nastawieniem to nic się nie uda :P.

      Delete
  2. Gratuluję jeszcze raz! Mówiłam Ci, że nie masz się czego obawiać. Wiary Ci trzeba, Lu. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. No wiem, wiem, teraz mi chyba samoocena skoczy siup w górę :) Dzięki! :)

      Delete
  3. gratulacje! :D miałam tyle samo z angielskiego rozszerzonego rok temu :3

    ~~~szablon Ci się rozjeżdża :c

    ReplyDelete
    Replies
    1. a dziękuję :3 jestem wkurzona, bo mi gramatyka źle poszła i wszystko nadrobiłam wypracowaniem... a myślałam, że słowotwórstwo opanowałam :D

      Tak? U mnie w Operze wszystko w porząsiu... Jak się otrząsnę z 'wygranej' to coś pokombinuję ;)

      Delete
  4. Ślicznie gratuluje :) A Oke. Kraków mnie wkurzyło wczoraj :D Czekałam do północy, a potem do pierwszej i ciągle odświeżałam stronę a tu nie ma. To w końcu poszłam spać. Ale jakoś ciągle się budziłam (może z nerwów? :D) i w końcu o piątej sprawdziłam wyniki :D Piękny masz wynik z angielskiego... sama chciałabym taki mieć :D To teraz na jaki kierunek składasz? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja teoretycznie poszłam spać po 1, ale spać nie mogłam, więc leżałam i Solamente zadzwoniła, że są wyniki, więc sprawdziłam :D Wkurzona jestem na podstawę angielskiego! Bo mi brakło trzech parszywych punktów do maksa, na durnym pierwszym zadaniu, słuchance. A właśnie o rozszerzonym tak marzyłam - powyżej 60% byłoby miło... I jest ;) Głównie na UP celuję, na filologię angielską ze specjalizacją przekładnictwo, oraz na kulturoznawstwo i wiedzę o mediach. Liczę, że na angielski się dostanę :D (boże, jestem zbyt pewna siebie :D)

      Delete
    2. Hah, trzy punkty do maksa... tak masz się czym przejmować :D Ile ja bym dała za taki wynik :D Niestety języki nigdy nie były moją mocną stroną. O! Moja przyjaciółka też składa na kulturoznawstwo i wiedzę o mediach na UP :D W każdym razie trzymam mocno kciuki żebyś się dostała tam gdzie chcesz :) I dobrze że jesteś pewna siebie :D Mi niestety tego brakuje :P

      Delete
    3. Ja od zawsze uwielbiałam angielski. Od podstawówki jeździłam na dodatkowe lekcje, jakoś łatwo się uczę. Nie programowo, ale własnymi ścieżkami :D Oo! To fajno! Szkoda, że ja naprawdę nie wiem, czego chcę, bo oba kierunki są dla mnie wymarzone! To trzeba to zmienić. Na pewno da się to zmienić :P

      Delete
  5. Gratuluję! Za pewne tez się będę tak cieszyła, jak z matmy zdam :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. * Zapewne pisze się razem ;))

      A kto by się nie cieszył...A, tak, wiem, osoba, która żyje z matmą za pan brat :D Ja czekałam całą noc na wyniki, a koleżanka, najlepsza uczennica w klasie - normalnie poszła spać i sprawdziła dopiero, kiedy wstała ;) Ja bym się chyba nerwowo wykończyła!

      Delete
  6. Gratuluję, zwłaszcza majcy! :)
    Ja w ogóle sobie jeszcze nie wyobrażam siebie zdającej maturę...
    Cóż. To teraz- zasłużony odpoczynek! :D
    Pozdrawiam.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Matura nie taka straszna, jak ją malują :) Trzeba przede wszystkim uspokoić nerwy, myśleć trzeźwo.. I jak ma się w głowie wiadomości, to bez problemu da się radę ;)

      Delete
  7. No to w takim razie gratuluję, że zdałaś :)
    Nie wiemy czemu wszyscy się tak tej matmy czepiają xD

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję ;)
      Bo toż to matma jest okropna! Okej, może ją umiałam, może. Ale są działy, których nie ogarniam nadal! Do tej pory nie wierzę, jak poprawiłam stereometrię na trójczynę, skoro ja tego ni hu hu... Tak czy siak, z matmą się już oficjalnie pożegnałam i naprawdę ogromny podziw dla tych, którzy maturę z matmy rozgromili na powyżej 50 procent. Dla mnie to mistrzostwo :D

      Delete
  8. Gratuluję i witam w klubie osób, które mają wolne :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jak to pięknie brzmi: WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOLNE <3

      Delete
  9. gratulacje ;) to teraz już możesz odpoczywać na całego :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. dziękuję ;)
      o niczym innym nie marzyłam :D no jeszcze trzeba porozwozić papiery i czekać na wyniki, ale mam nadzieję, że jakoś będzie :D kiedy matma zdana, wszystko wydaje się być możliwe ;>

      Delete
    2. na pewno będzie ok ;) na końcu zawsze wszystko jest w porządku :D

      Delete
    3. aj hoł soł :D gorzej będzie z wyborem, bo nadal się miotam :D

      Delete
  10. To szykują się zasłużone wakacje :>

    ReplyDelete
    Replies
    1. W końcu!
      Masz jakieś plany? :D

      Delete
    2. Powtórki do matury? AHAHAHAHAHAHHAH, nie, taki suchar :D
      Skonkretyzowanych planów raczej brak, kilka zaplanowanych osiemnastek, ognisk, spotkanie z klasą z podstawówki i gimnazjum, a co z resztą, to się zobaczy :D A jak u Ciebie?

      Delete
    3. Oj tam, nie ma co zawczasu panikować :D ja ociągałam się z nauką do ostatniej chwili a jakoś zdałam :D
      Wizyta u koleżanki w innym mieście :D I trzeba jeszcze coś wymyślić, żebym z nudów nie zwariowała :P

      Delete
    4. Właśnie mam ten sam problem, bo już zaczynam się nudzić. :o

      Delete
    5. Ale za to stosik książek jest, więc może damy radę :D

      Delete
  11. I co teraz? Jakie plany? :)

    ReplyDelete
  12. W Zetce też nic nie wygrałam :D

    ReplyDelete
  13. Widzę, że Enej faktycznie robi w tym roku furorę wśród młodych ludzi. :)
    Sama też nie podążam za top'ami muzycznymi, żyję w swoim malutkim świecie zamkniętym w mp3. :P Ale chciałam takie posta przygotować na użytek bloga. :P

    ReplyDelete
  14. No proszę, gratuluję! :) Jakie dalsze plany? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Filologia angielska/kulturoznawstwo i wiedza o mediach ;) Ale nie potrafię się zdecydować.

      Delete
    2. ciekawie :) szczególnie filologia angielska zdaje się być najbardziej przyszłościowym kierunkiem ;)

      Delete
    3. Chwilowo też tak uważam, wszystko zależy od tego, czy się dostanę ;)

      Delete
    4. no to kciuki trzymam ;)

      Delete
    5. nie dziękuję ;))

      Delete
    6. :)
      i co tam słychać?

      Delete
    7. nuuudy przez wielkie "n"!
      iii gorąc niesamowity, aż człowiekowi się nie chce nic robić! :D

      Delete
    8. gorąc niesamowity, a ja musiałam w tym gorącu tłuc się pociągiem na egzamin i w dodatku nie wiem, czy go zdam :D

      Delete
    9. ja w zeszłym roku jechałam pociągiem... w lipcu, myślałam, że się roztopię, sześć godzin masakry :D e tam, na pewno dobrze Ci poszło! :D

      Delete
  15. A ta kreseczka to co oznacza? :D

    Dobra, gratuluję wyników. Są naprawdę dobre!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ta kreseczka jest przy przedmiotach dodatkowych, które sama sobie wybrałam do zdawania. A jak wiadomo, przedmioty dodatkowe nie mają minimalnej ilości punktów, które muszę zdobyć, by zdać. Mogłabym równie dobrze dostać 10%, a moja matura - gdybym zdała przedmioty podstawowe - byłaby niezależnie od tego, zdana :D

      Dziękuję! Jestem z siebie dumna :D

      Delete
  16. Gratuluję. Ja o dziwo napisałam matematykę na 90% i sama byłam zaskoczona swoim wyczynem.
    Na jakie studia się wybierasz?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! ;) Matko, jesteś dla mnie Mistrzem z matmy! :D Filologia angielska, ze specjalizacją przekładoznawstwo/język biznesu (dwa odrębne kierunki na dwóch uczelniach), dziennikarstwo i wiedza o mediach/ kulturoznawstwo i wiedza o mediach/ po prostu filologia angielska :D Gdzie się dostanę, tam pójdę :D

      Delete
    2. Filologia angielska może być nawet fajna dla kogoś, kto dobrze zna angielski. Ja wolę niemiecki ;)

      Delete
    3. Otóż to ;) Niemiecki zawsze był dla mnie czarną magią! :D

      Delete
  17. Replies
    1. Dziękuję :D

      Delete
    2. Teraz jeszcze tylko czekac na listy i wakacje :D

      Delete
    3. Nooo, a ja tak myślałam naiwnie, że się nie będę denerwowała tymi listami, a na samą myśl, już mnie brzuch boli z niecierpliwości mej zacnej :D

      Delete
  18. Replies
    1. Dziękuję! :D

      Delete
    2. cieszę się, że to już za mną :) choć w tym tygodniu też będzie wyczekiwanie - tym razem na listy na Uczelniach ;))

      Delete
  19. JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEJ :DDD
    No i pięknie!!
    Trza się było bać? :D
    Btw. ile trzeba mieć z rozszerzenia, żeby zdać? D:

    ReplyDelete
    Replies
    1. No ja wiem, wiem, że nie trzeba było! :D
      Właśnie chodzi o to, że z rozszerzeń (a właściwie z dodatkowych przedmiotów zdawanych) nie ma minimalnej sumy punktów, którą trzeba mieć, by zdać :D mogłabym równie dobrze mieć 10%, a i tak przy zdanych podstawowych, maturę miałabym zdaną :D

      Delete
    2. No! :D
      A, takie buty :D Już łapię. Czyli tylko radość :DD

      Delete
    3. A jak inaczej :D

      Delete
  20. Replies
    1. Dziękuję bardzo! :D
      Najważniejsze, że matma pokonana :)

      Delete
  21. Nie no, gratulacje, świetne wyniki! (;

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nieskromnie mówiąc, jestem z siebie dumna! (; Z matmy wyżej nie inspirowałam, bo nie jest mi to potrzebne, więc tym bardziej jestem zadowolona!

      Delete
  22. Nie wiedziałam, który blog wybrać, ale... trafiłam. :) Pewka, ja za wszystkich trzymam kciuki! :) Miło będzie się dostać do wymarzonego liceum, jak jeszcze dostanę się z pomocą kciuków, to już w ogóle. Nawet nie będę wiedziała, w jaki sposób podziękować. Gratuluję zdanych matur! Gdzie zamierzasz złożyć papiery? :)

    ReplyDelete
  23. jeśli interesuje Cię trochę psychologia to zapraszam xD

    ReplyDelete
  24. czyli nie taki straszny diabeł jak go malują? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ależ oczywiście, że nie taki straszny ;) nawet całkiem fajne przeżycie to było, nie licząc, rzecz jasna, stresu ;)

      Delete
    2. haha no tak ^^ jejku, ale Ty młoda jesteś, ja już swojej nie pamiętam prawie :P

      Delete
  25. Gratlujeszyn ;*

    gdzie w końcu składasz?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! :D
      Złożyłam na UP, na filologię angielską i kulturoznawstwo i wiedzę o mediach, w Katowiach na Uniwersytecie Śląskim na angielski i na Jana Kochanowskiego w Kielcach na filologię polską ze specjalizacją edytorsko wydawniczą :D

      Delete
    2. Nie chciałaś na UP filo polskiej ? xd

      Delete
    3. jakoś się sparzyłam tą filo polską przez łacinę, bo nie za bardzo mi nauka szła tego w liceum ^^

      Delete
  26. już skończyłam studia także od matury minęło trochę czasu :P
    i chyba już mówiłam Ci kiedyś co studiowałam, biotechnologię medyczną :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. łomatkoprzenajświętsza :D niezła nazwa, ale z nauką chyba trudno było? ;)

      Delete
    2. hehe różnie bywało z nauką, ogólnie całkiem ciekawy kierunek, ale pracy po tym nie ma więc raczej nie polecam :) mam też kwalifikacje jako nauczyciel i w sumie wolałabym bardziej w tym kierunku pracować, ale podobnie jak wyżek, pracy tez tu dla mnie nie ma :/

      Delete
    3. a ja właśnie zrezygnowałam z angielskiego, ze specjalnością pedagogiczną :D chyba po swoich klasach wiem, jak to jest tym nauczycielem być i nigdy bym tego nie chciała ^^ a poza tym liczę, że może więcej wybierze tą pedagogiczną specjalność, a dla mnie się zostanie miejsce na przekładoznawstwie :>

      Delete
    4. a z czym związane jest przykładoznawstwo? ;>

      Delete
    5. no z językiem angielskim, przede wszystkim chodzi o tłumaczenia, wiesz, tłumacz przysięgły czy coś, jeżeli się oczywiście dostanę :D (okej, nie przyjmuję innej opcji :>)

      Delete
    6. gdybym wcześniej wiedziała, że jestes taka dobra z ang to bym Cię wynajęła do tłumaczenia artykułów do mgr :P

      Delete
    7. czy umiem? może. ale po prostu to lubię, sprawia mi przyjemność gadanie/pisanie/oglądanie po angielsku.. i w zasadzie nie chcę, żeby mi się ta wiedza zmarnowała ;) ale kto wie, czy się dostanę.

      Delete
    8. to bardzo przydatna wiedza, a jesli sprawia Ci to przyjemność to musisz trzymać sie tego i nie puszczać :) i na pewno dostaniesz się :)

      Delete
    9. mam nadzieję ;) z drugiej strony myślałam o takim kulturoznawstwie, ale to czas wszystko zweryfikuje ;)

      Delete
    10. jeszcze kilka razy Ci się zmieni :)

      Delete
    11. niestety! ;) niechże ja chociaż będę pewna, co wybiorę w przyszłym tygodniu :D

      Delete
  27. Gratulacje :D Niecałe dwie godziny opóźnienia to jeszcze nie tak źle, ale biorąc pod uwagę ten stres, to jednak wcale nie tak mało :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. no a jak! jak tylko zobaczyłam, że są, to tak mi się ręce zaczęły trząść, że myślałam, że nie będę w stanie najechać kursorem! :D

      Delete
  28. Gratuluje! Ja bym chyba tam umarła czekając te 2 godziny! Super wakacji :*

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tęz, ale przecież można uznać, ze życie to jedna wielka chwila, prawda? ;)

      Delete
  29. GRATULUJĘ LU!!! :**** Z tym polskim to pojechałaś równo!
    Lu, skąd Ty cholercia jesteś, skoro składałaś papiery w Katowicach na UŚ? :D (podpatrzyłam w komentarzach, hihi)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! :* Mogło być lepiej z rozszerzeniem, ale z podstawą... a tak mnie przeraził ten tekst z pytaniami, a tu proszę, jedynie 6 pkt na nim straciłam :D
      Hahaha, niedaleko Krakowa mieszkam, jednak do Katowic mam niedaleko :D

      Delete
  30. Otóż to, nie ma co się zrażać do ilości stronic, które z pewnością dużo ciekawych rzeczy w sobie kryją. :)

    happysad w nagłówku ojej <3 Wielkie gratulacje, szczególnie ze zdanej matematyki, bo dla mnie pięta achillesowa, czeka mnie kolejna poprawka;/ To staje się takie nużące, że masakra, ale teraz musi mi się udać, ostatecznie, nieodwołalnie, namacalnie!

    ReplyDelete
    Replies
    1. niecałe 136 numerów przepisanych zostało :D

      Delete