Leżę w łóżku i myślę. Koszula na ramiączkach opiewa moje ramiona, dreszcz przechodzi moje ciało. Nogi toną w cieple od laptopa, a ja myślę. O niczym sensownym, oczywiście. Głównie o tym co było, co się zepsuło (może z mojej winy?) i cieszę się, że przeżyłam to, co przeżyłam. Wspomnienia są niezapomnianą rzeczą, a ja, wedle załączonej piosenki śpię, zamiast biegnąć za Nim. Wakacje się rozkręcają, nie będę tracić ich na niepotrzebne myślenie o kimś. Żyć chwilą, cieszyć się tym, co małe ale daje szczęście. Po prostu być.
Nie patrz wstecz, czas ruszyć do przodu :)
ReplyDeletewiem właśnie ;) co było nie wróci, a co będzie - cały czas może się zmienić ;)
DeleteNie wiem jak koszula może opiewać ramiona :)
ReplyDeletetam taki szczegół xd
DeleteChyba nie zrozumiałaś mojej ironii :)
Deleteprawdopodobnie, w takim razie przepraszam ;)
DeleteChodzi mi o znaczenie słowa opiewać :)
Deleteświetnie napisany tekst!
ReplyDeletedziękuję, bardzo mi miło, że się podoba ;)
Deleteta piosenka ostatnio chodzi za mną..
ReplyDeleteza mną też xd tyle w radiu razy ją słyszałam, że w końcu ściągnęłam i słucham non stop, mania jakaś xD
Deletetrzeba przerzucić się na coś innego ^^
Deletehmm... może mi się kiedyś znudzi, he he :D
Deleteco tam? :D
trzeba stosować kurację zamienną :D
Deletea dobrze :) jutro mam ostatnią jazdę z moim instruktorem :D
a ja dzisiaj pierwszy wykład, za godzinę i mega się stresuję :D
Deletehehe wykłady są nudne i do przeżycia :D gorzej z jazdami ^^
DeleteMiałam dziś bardzo refleksyjną noc, gdzie pytanie "a może to moja wina?" zadałam sobie milion razy. Wiesz, do jakiego doszłam wniosku? Nieważne czyja. Trzeba iść dalej.
ReplyDeleteTeż miałam taki czas, w którym non stop zadawałam sobie to pytanie. I sam fakt że Ktoś obwiniał właśnie mnie tylko pogłębiała to uczucie. Ano, po jakims czasie coś mądrego do głowy przyjdzie, trzeba przeszłość schować i z podniesioną głową iść.
DeleteTrzeba, owszem. Nie ma sensu odbierać sobie szansy na uśmiech nadzieją na coś, co już nigdy się nie wydarzy, co po prostu się skończyło.
DeleteTylko że często zbyt późno to rozumiemy, wydaje się nam że cały czas możemy się o coś starać, a jak siedzimy i czekamy, i ten czas przemija, to jesteśmy podłamani.
DeleteTyle, że pomiędzy "cały czas się starać" a "siedzieć i czekać" jest wyraźna różnica. To pierwsze nazwałabym nadzieją. To drugie - naiwną biernością.
DeletePopieram ten post w stu procentach. Cytując Kazika: "Po to jest życie, by korzystać zeń". A kiedy można to robić najpełniej, jeśli nie w młodości? :)
ReplyDeleteTrzeba korzystać z tego, co się ma, nie patrzyć się na to, co było i po prostu żyć :D
DeletePiękne słowa w swej prostocie :)
DeleteBo czasem coś brzmi prosto, a zrealizować to o wiele trudniej ;)
DeleteGrunt, żeby próbować :)
DeleteWiadomo ;) Lepiej żałować, że nie wyszło, a nie, że w ogóle się nie spróbowało :)
DeleteTwój optymizm i energia są niesamowite, wiesz? :D
DeleteTak? Nigdy tak o tym nie myślałam :D
DeleteBo po prostu taką masz naturę. Nie musisz silić się na optymizm, on jest w Tobie :)
DeleteMożliwe, choć w domu już mnie wszyscy karcą i szukają podstawy tego optymizmu ;) Taka jestem, szkoda, że nie mogę tej radości na kilka osób przesłać ;)
DeleteKarcą, dlaczego? Na malkontentów i tak nic nie poradzisz, a parę duszyczek zawsze możesz zarazić :)
DeleteBo ich tym swoim gadaniem denerwuję :D a ja wszystko widzę przez różowe okulary i po prostu taka jestem :D
DeleteNie zmieniaj się, dobrze Ci radzę :D
DeleteUwielbiam Cię! Jesteś taka optymistyczna.
ReplyDeletedziękuję! nie wiedziałam że komuś może się mój (jak to mówi moja Mama) przesadny optymizm podobać :D
DeleteJak to może się nie podobać? Czytając Twoje notki na chwile przenoszę się do tego optymistycznego świata, gdzie wszystko idzie po mojej myśli :D
DeleteTo ja cię chętnie w tym moim świecie potrzymam trochę, żebyś i ty sama nabrała tego optymizmu :D
DeleteJestem jak najbardziej na tak :D
Deletea więc żółw :) don't worry be happy :d haha :)
ReplyDeleteprosiłabym Cię jak nie masz nic przeciwko o kontakt na gg (moje: 33789246) bo na maila nie lubię pisać :) odezwij się ;p
"don't worry, be happy" czysta prawda :D
Deleteoczywiście :)
Deletepowtarzam sobie, żeby się cieszyć wakacjami i chwilą obecną - a w rzeczywistości śnię na jawie, przeżywając wszystkie chwile z przeszłości. wieczorami poddaje wszystko analizie, a nocą nie mogę spać bo tyle myśli kłębi mi się w głowie.
ReplyDeletemam podobnie. to głupie, bo tak normalnie odsuwam od siebie negatywne rzeczy i myśli, a jak się kładę spać to to wszystko wraca, tyle że ze zdwojoną siłę.
Deleteoczywiście, że głupie i nie lubię tego w sobie. ale nie mam żadnego guzika czy przycisku żeby to wyłączyć niestety.
DeleteNo rzeczywiście, taki guziczek by się przydał, żeby raz spokojnie móc usnąć :)
Deleteogólnie moglibyśmy taki pilot mieć do kontrolowania emocji i zachowań ;D
DeleteOo, fajnie by było mieć takie coś, szkoda ze to nierealne :D
Deleteano szkoda, szkoda. musimy się najwidoczniej pomęczyć trochę.
Deletemowię to już po raz kolejny, kolejnej osobie. cycki do produ, głowa do góry, uśmiech na twarz i możesz pdbijać świat! :)
ReplyDeletejeszcze te cycki trzeba posiadać, żeby nimi wymachiwać :D
Deletenajwyzej zamiast nich włozysz sobie do stanika skarpetki.
Deleteps. przenoszę sie na http://asangel.blogspot.com/ :)
podoba mi się takie myślenie :-)
ReplyDeletemnie zawsze mój chłopak poucza, że nie powinnam w ten sposób trzymać komputera :p
mi tata zawsze mówi, żebym tak nie trzymała, ale to jest silniejsze ode mnie i przede wszystkim - wygodniejsze :D
Deleteco do myślenia, wiesz, doszłam ostatnio do wniosku, że takie bezpodstawne zamartwianie się jest bez sensu.
Być, po prostu. Bez niczego przed tym i po tym czasowniku. Ach :) Ciepło od zasilacza laptopa <3
ReplyDeleteTo jest najważniejsze, a jak się już jest, to wszystko jakoś leci, czasem nie po naszej myśli, no ale przecież raz pod wozem a raz nad :)
Deletehe he ja sobie nogi grzeję, jak mi stoi na biurku laptop, a zasilacz na podłodze, to sobie stawiam nogi, he he <3
Oczywiście :) Fortuna kołem się toczy i nie można być zawsze szczęśliwym.
DeleteRobię dokładnie tak samo :D
Chciałabym tak umieć...
ReplyDeletePrzyjemna ta czcionka, kojarzy mi się z Onetem :)
tak umieć co? optymistycznie myśleć?
Deletetak chwytać chwile...
DeleteDobre słowa, ale nie czuję u Ciebie entuzjazmu..
ReplyDeleteczemu?
DeleteTesknote tu czuje.
Deleteza facetem i za autobusem nie biegaj, będzie następny, jak mi to kiedyś powiedział kupmel ;) ciesz się wakacjami i nie myśl za dużo, bo to czasem szkodzi ;)
ReplyDeleteKurde, polać koledze, mądrze gada! :D Oj, staram się nie myśleć i czasami czuję się strasznie odmóżdżona, chyba to mi było potrzebne ;)
Deletez polewaniem mogłoby być na razie ciężko, ale planujemy ognisko we wrześniu, to wtedy nie omieszkam :D odmóżdżaj się póki co ile wlezie, bo po wakacjach może być z tym gorzej ;p
DeleteBądź i masz rację, nie warto marnować wakacji. Ażeby każdy miał takie podejście :)
ReplyDeleteNiestety większość się tylko zamartwia. Nie mówię, niektóre zamartwiania mają swoje podstawy, ale za dużo osób przesadza ;) Bo w rzeczywistości nie wszystko jest trudne, tylko sobie wyolbrzymiamy.
DeleteAlbo nie mamy siły, żeby iść dalej i walczyć. Człowiek to z natury egoista, więc wyolbrzymia.
Deletetrzeba iść do przodu, ale wspomnienia też są ważne :) to, co było, ukształtowało nas, dzięki temu jesteśmy tym kim jesteśmy.
ReplyDeleteMożliwe, jednak niektóre wspomnienia działają tylko na naszą niekorzyść więc nie wiem, czy pozbycie się ich jest takie znowu złe.
Deletejakie to wspomnienia masz na myśli? (te niekoniecznie dobre też są potrzebne.)
DeleteWłaśnie te niekoniecznie dobre. Okej, rzeczywiście, może się cieszę z tego, co było, jednak... Momentami chciałabym o tym zapomnieć.
Deletewiesz, myślę, że z czasem stracą one na ostrości, nie będą już tak wyraźne jak dzisiaj, i już nie będziesz czuła takiej potrzeby. a zawsze to jakaś lekcja, jakieś doświadczenie, a wierzę, że w życiu wszystko jest po coś. często bez tego "niekoniecznie dobrze" nie byłoby tego "dobrze".
Delete...jesteś dla mnie prawdziwym powietrzem. Także uwielbiam tą piosenkę.
ReplyDeleteNie warto marnować wakacji, trzeba zrobić duży krok naprzód! Ot co! :)
A dokładnie, że trzeba! To co, robimy go razem? :D
DeleteMożemy spróbować, myślę, że we dwójkę nam się uda, a nawet będzie nam raźniej.
DeleteOczywiście, że będzie :) Wszak w kupie siła :)
DeleteTak, oczywiście, nawet jeśli ta ,,kupa'' liczy dwie osoby...
DeleteHmmm... Taki sposób spędzania wakacji mi odpowiada. Uwierz mi, że w niektórych przypadkach lepiej tak pomyśleć i ogarnąć chaos zwany potocznie "pomyślunkiem". Pozdrawiam i życzę Ci miłych wakacji. [teczowe-gacie.blogspot.com]
ReplyDeleteLecz czasem, tak na dobrą sprawę, nadmiar myślenia jest zły, bo znów się zaczynam o wszystko obwiniać. Również pozdrawiam, jakbyś się nudził czy co, zawsze możesz na e-maila mojego napisać (na górze jest podany), to możemy pogadać :D
DeleteMasz racje, wspomnienia to coś cudownego. Nigdy nie żałuję, że coś przeżyłam i inni też niech nie żałują :)
ReplyDelete[aleje-westchnien.blogspot.com]
Ja momentami żałuję, ot taka chwila zwątpienia, ale chyba każdy ją ma ;)
DeleteNie myśl o kimś, nie trać wakacji, to taki piękny czas.
ReplyDeleteDokładnie, zbyt piękny, by sobie nerwy psuć.
Deleteżyć chwilą. dobry pomysł :)
ReplyDeletei chyba jedyne, co mi teraz do głowy przychodzi ;) jak tam się miewasz? ;)
DeleteNajwyższa pora, trzeba w końcu korzystać z zycia!
ReplyDeletezapraszam do mnie, szklana-dziewczyna.bloog.pl
Pozytywnie :)
ReplyDeleteNie biegaj za nim. Skoro Cię do tego zmusza, prawdopodobnie na Ciebie nie zasługuje.
Wspomnienia są piękna, myśleć warto, ale nie za dużo, wiem coś na ten temat ;) Trzeba przestać myśleć o tych istotach zwanych mężczyznami, bo nie robią nic dobrego oprócz złego ;d
ReplyDeleteJeśli jesteś zainteresowany/a, to na blogu arkana-czarnej-damy pojawił się rozdział 2. Pozdrawiam,
ReplyDeletechciałabyś do niego wrócić?
ReplyDeleteJa wróciłam właśnie z wakacyjnych wojaży i teraz też czeka mnie jeszcze parę dni beztroskiego lenistwa przed komputerem zanim zabiorę się za... naukę.
ReplyDeleteŻycie chwilą, świetny pomysł, patrzeć w przyszłość. A wspomnienia są dobre, czasami.
ReplyDeleteCzasem "po prostu żyć" to jedno z najtrudniejszych zadań. Ale wystarczy szczypta słońca, 20 dag uśmiechu, jedna lub dwie sztuki, kogoś z kim można się podzielić tym uśmiechem i od razu życie zdaje się być piękniejsze!
ReplyDelete...a co dopiero, gdy wszystko doprawimy wakacyjną magią! :)
Ruszaj do przodu, ciesz się życiem i korzystaj z niego! :) Pozdrawiam!
gratuluję świetnego podejścia :) nie każdego stań na taki krok. Niektórzy się zamykają i myślą że tylko stoją w miejscu, a tak naprawdę się cofają.
ReplyDeletePrzeczytałam tytuł notki i już mi ta piosenka chodzi po glowie ;)
ReplyDeletePozdrawiam
Lepiej myśleć o przyszłości niż o tym co było :)
ReplyDeleteGrunt to pozytywne nastawienie ^^ Ale chyba nie można myśleć negatywnie przy takiej pogodzie. Cieszmy się słońcem.
ReplyDeleteJeśli jesteś zainteresowany/a, to na blogu arkana-czarnej-damy pojawił się kolejny rozdział . Pozdrawiam,
ReplyDeleteKażde wspomnienie jest skarbem. Ale masz rację, nie ma co rozpamiętywać, trzeba iść dalej. Gratuluję podejścia! ;*
ReplyDeleteDobre podejście to podstawa, a piosenkę uwielbiam :)
ReplyDeleteŻyć i cieszyć się drobnostkami - tak często ludzie o tym zapominają.
ReplyDeleteCzasem z tego małego szczęścia może powstać to ogromne :)
ReplyDeleteJeśli jesteś zainteresowany/a, to na blogu arkana-czarnej-damy pojawił się kolejny rozdział . Pozdrawiam,
ReplyDeleteJeśli jesteś zainteresowany/a, to na blogu arkana-czarnej-damy pojawił się kolejny rozdział . Pozdrawiam :)
ReplyDeleteJeśli jesteś zainteresowany/a, to na blogu arkana-czarnej-damy pojawił się kolejny rozdział . Pozdrawiam :)
ReplyDelete