Czas przelatuje mi gdzieś między palcami, tak samo jak szybko zmienia się data w kalendarzu. I mimo, iż minął dopiero tydzień od zakończenia roku szkolnego, mi wydaje się jakby minęła cała wieczność. Codzienne wstawanie o porach, o których w ciągu szkoły nawet nie myślałam jest bardzo fajne, podobnie jak jedzenie śniadania przed telewizorem, czego normalnie nie robiłam, bo gdy wstawałam ja - wszyscy inni spali. Stosik z książkami piętrzy się w zawrotnym tempie, a godzin w nocy nie przybywa. Pogoda dopisuje (czasami mam wrażenie, że aż za bardzo!), więc czego chcieć więcej? Póki w lodówce znajdę schłodzony napój, póki wiatraczek nie odmówi współpracy, i póki nie skończą się książki - tak mogę wakacjować ;)
Tatiana i Dawid Podsiadło - Tu i Teraz
jest sprawa, szukam chętnej osóbki, która zechciałaby ze mną poprowadzić stronę z recenzjami książek. Tak samej to jakoś smutno, a w kupie raźniej, co nie? Ktoś chętny? :D