Wszystkim normalnym ludziom jesień kojarzy się z nie wiem, spadającymi liśćmi z drzew, na których nie raz i nie dwa szanownie się poślizgnęłam i nieomal dokonałam swojego żywota. Mi kojarzy się z herbatą z cytryną (moje nowe uzależnienie, cytryna), tym, że molestuję tatę by jednak szedł zapalić w piecu, jeśli nie chce bym zamarzła, ale przede wszystkim – werble – z tym, że po wielomiesięcznej przerwie wracają seriale. Za którymi tęskniłam. Od mniej więcej tygodnia chodzę po domu i wrzeszczę ‘cooo będzie dwudziestego czwartego?? Noooowy odcinek Chirurgów!’ i doprawdy, gdybym żyła w normalnej rodzinie, pewnie by mnie mieli dość. Jednak wiecie, ja tylko napierniczam o tym, że stęskniłam się za Mer i jestem w zupełności niepogodzona z ostatnim sezonem Chirurgów. Młoda natomiast przechodzi sama siebie, w pozytywnym słowa znaczeniu. Po trzech tygodniach uczęszczania do LO, Młoda chodzi po domu i chwali się dopiero co zdobytą wiedzą. Na głos. Niepytana. Nie daje się uciszyć. Dzisiaj więc dowiedziałam się ze szczegółami, co działo się na przedsiębiorczości, umiem kilka słówek po włosku, bo przecież przy przepytywaniu sama się nauczyłam, i już zdążyłam dostać piątkę z informatyki za napisanie wypracowania, które okazało się być tylko dla chętnych.
Co do Chirurgów, zaczerpnęłam dzisiaj opinii, czy jeżeli pozostanę do drugiej w nocy przy komputerze i zechcę obejrzeć tenże nowy odcinek mniej-więcej na żywo, to czy będę strasznie dziwna. Podobno będę i za bardzo nie wiem, co z tym smutnym faktem zrobić. Chyba obejrzę rano.
Poza tym nadal nie mam planu. Wczoraj koleżanka, w ramach ostateczności – jakież to smutne – odważyła się na telefon do sekretariatu. Bowiem fatygować się tam na własną rękę byłoby zupełną stratą czasu. Owocna rozmowa: „kiedy będzie plan zajęć roku takiego i takiego?” „jak będzie, to będzie” wcale nas nie satysfakcjonuje. Odświeżam stronę z planem z takim natężeniem, że i na telefonie i na komputerze strona dodała się do najczęściej otwieranych.
Z rodzicielką jestem na stopie wojennej, gdyż nie rozumie, że nie zaproszę drugi raz tego samego X na wesele, które mam dokładnie za miesiąc. Samej iść mi nie pozwalają, ale na wieść o tym, że w takim razie się nie wybieram, krzywią się również. Nie dogodzę im chyba.
Żeby sobie jakoś uprzyjemnić powrót naukochaną uczelnię, pomyślałam, że pasowałoby wyglądać jak czlowiek. Włosy już obcięłam, ale paznokcie... cóż, walnęłam sobie hybrydkę. Wszyscy kręcą nosem, bo jak to tak, czarną hybrydkę sobie walnąć? Toż to czarny, kolor jak każdy inny!
I umówiłam się w międzyczasie na egzamin na prawko. Miejcie się na baczności i trzymcie kciuki! Powiadomię. Pasowałoby zdać, bo intratna propozycja samochodu się szykuje, jakbym zdała. Rodziciel wychodzi z założenia, że skoro z niemal terenową landarą daję radę, to z eLką tym bardziej problemów mieć nie powinnam. Nie wiem co o tym myśleć. (A landara temu, że samochód wielki. Tak pieszczotliwie mówimy o nim). Kciuki mile widziane.
Dla mnie jesień więc to nie liście, ani nawet nie pogoda, którą staram się ignorować. Oprócz herbaty, seriali, ponaglania taty to też płyta Grabaża, którą mogę zapętlać w kółko i w kółko i nigdy mi się nie znudzi. To Radio Dalmacija, której tekst mogę wyrecytować w nocy o północy. To stare piosenki happysadu, to Lana del Rey z nowym albumem „Honeymoon”. Może jakoś przetrwamy, co nie?
Nieprzerwalnie słuchając Radia Dalmacji, mam łzy w oczach i zupełnie nie wiem, czemu.
Co do Chirurgów, zaczerpnęłam dzisiaj opinii, czy jeżeli pozostanę do drugiej w nocy przy komputerze i zechcę obejrzeć tenże nowy odcinek mniej-więcej na żywo, to czy będę strasznie dziwna. Podobno będę i za bardzo nie wiem, co z tym smutnym faktem zrobić. Chyba obejrzę rano.
autumncozy.tumblr.com
Poza tym nadal nie mam planu. Wczoraj koleżanka, w ramach ostateczności – jakież to smutne – odważyła się na telefon do sekretariatu. Bowiem fatygować się tam na własną rękę byłoby zupełną stratą czasu. Owocna rozmowa: „kiedy będzie plan zajęć roku takiego i takiego?” „jak będzie, to będzie” wcale nas nie satysfakcjonuje. Odświeżam stronę z planem z takim natężeniem, że i na telefonie i na komputerze strona dodała się do najczęściej otwieranych.
Z rodzicielką jestem na stopie wojennej, gdyż nie rozumie, że nie zaproszę drugi raz tego samego X na wesele, które mam dokładnie za miesiąc. Samej iść mi nie pozwalają, ale na wieść o tym, że w takim razie się nie wybieram, krzywią się również. Nie dogodzę im chyba.
Żeby sobie jakoś uprzyjemnić powrót na
I umówiłam się w międzyczasie na egzamin na prawko. Miejcie się na baczności i trzymcie kciuki! Powiadomię. Pasowałoby zdać, bo intratna propozycja samochodu się szykuje, jakbym zdała. Rodziciel wychodzi z założenia, że skoro z niemal terenową landarą daję radę, to z eLką tym bardziej problemów mieć nie powinnam. Nie wiem co o tym myśleć. (A landara temu, że samochód wielki. Tak pieszczotliwie mówimy o nim). Kciuki mile widziane.
Dla mnie jesień więc to nie liście, ani nawet nie pogoda, którą staram się ignorować. Oprócz herbaty, seriali, ponaglania taty to też płyta Grabaża, którą mogę zapętlać w kółko i w kółko i nigdy mi się nie znudzi. To Radio Dalmacija, której tekst mogę wyrecytować w nocy o północy. To stare piosenki happysadu, to Lana del Rey z nowym albumem „Honeymoon”. Może jakoś przetrwamy, co nie?
coraz mniej nam z oczu - wiem
idzie definitywny Bach!,
zostawiam pożegnalny list, kopertę z moim DNA
dalej po cichutku gra Radio Dalmacija...
A to trzymam kciuki za egzamin. Ja chyba sobie daję spokój z jazdą, Kubicy ze mnie nie będzie ;)
ReplyDeletehttps://sweetcruel.wordpress.com/
ze mnie Kubicy pewnie też nie :P ale jednak przydatne bardzo :)
DeleteKurcze, myślałam, że tylko ja jestem osobą, która zaraz po skończeniu 18 lat nie poszła na prawko! Odmieniłaś moje życie <3
ReplyDeleteMy swój plan już dostaliśmy, z tym że jest nowy podział na grupy. Podobnież mamy się sami podzielić. Wyobrażasz to sobie? XD
Co do czarnego koloru na paznokciach - akceptuję na swoich paznokciach tylko taki. No i czerwień. Hybrydy, żele, naturalne - nieważne. Czarny i czerwony. I kropka.
Życzę więc powodzenia, kciuki trzymam. No i pewnie, ze jakoś przetrwamy tę jesień, skoro przetrwałyśmy +/- 20 wcześniejszych :D
Ekhem, zaczęłam robić pare miesięcy po 8nastce, ale robię nadal od trzech lat XD
DeleteHahaha boże, gorzej wymyśilć nie mogli <3
Czarny, bordowy, nude i niekiedy biały - tylko te kolory, z naciskiem na czarny <3 Witaj bratnia duszo<3
Niby tak :) Nie dzięki!
Jesień piękna jest, mimo wszystko^^
ReplyDeleteNie masz planu? Czemu mnie to nie dziwi?:D Chyba świat by stanął w miejscu, gdyby raz, jednego roku, wszyscy studenci otrzymali w porę swój plan XD
Chirurgów oglądałam kiedyś, jeszcze w tv, ale...ja to jestem na bakier z serialami medycznymi, zawsze znajdę jakieś niedociągnięcie, które mnie wkurzy XD
Niech będzie XD
DeleteMnie też nie powinno dziwić, piąty semestr a ja nadal nie przyzwyczaiłam się do tego, jak moje UP działa XD
No wiem. Dlatego ciesze się, że ja w tej dziedzinie jestem pusta i z przyjemnością mogę oglądać :D
Cóż Ci mogę powiedzieć, jesień to i dla mnie herbata a raczej litry herbaty, koc i seriale (z tym, że ja oglądam Heven i Once upon a Time oraz anime japońskie oczywiście :)) co do marznięcia, to ja z kolei molestuje mamę, że mi zimno i w ogóle :D muzyka... tak jesienią też słucham happysad i wielu innych a Radio Dalmacyja również wywołuje u mnie dziwne emocje... ach ten Grabaż ;)
ReplyDeleteAutumn, surprise me! :)
muszę kiedys sie wybrać na jego koncert. cholercia.. przecież byłam, w zeszłym roku na juwenaliach, cizes xD ale tak to jest z muzyką. że nieraz idealnie się wpasowuje w nasze uczucia/odczucia :)
Deletewłaśnie sobie słuchałam Pidżama Porno i Strachy na Lachy :D stare dobre kawałki :p
DeleteJa dzisiaj mam fazę na Dawida Podsiadło i jego nową piosenkę :P
Deletea nie znam niestety... tzn. jeszcze nie znam :P
Deletehttps://www.youtube.com/watch?v=9SUrPR0Lsnk proszę!
Deletedzięki :D nominowałam Cię do Liebster Blog Award :) mam nadzieję, że pytania Ci się spodobają :)
Deletedziękuje :) mam nadzieje, ze nie będziesz mi miała za złe, jeśli odpowiem w przyszłości, jak będę cierpiała na brak wena? :)
Deletenie ma sprawy :D
DeleteJa oglądam seriale medyczne, żeby się czasem pośmiać :))) Prym wiodą polscy "Lekarze" - powalająca komedia :P Ten luksusowy szpital, profesjonalny tudzież życzliwy personel, cud, miód i orzeszki xD Mam za sobą dwa sezony House'a - dość fajne jak na serial, ale maniaczką nie jestem. "Chirurdzy" mi jakoś umknęli, choć tytuł słyszałam wielokrotnie
ReplyDeleteAch, widzę, że uczelnia jak zwykle daje popalić ^^
Za prawko trzymam kciuki nieustannie :)
a tego nie oglądałam. raz, może dwa. a właśnie za House'a zamiarowałam się zabrać, ale stwierdziłam, że zostawie go sobie na rok akademicki XD a chirurgów polecam, obczaj, pierwsze sezony najlepsze <3
Deletenie dzięki :)
Nie trać czasu nawet. Jak nie było się w szpitalu tyle razy co ja, komedii tam nie uświadczysz :P Natomiast House to mistrz, taki diagnosta memu kręgosłupowi by się bardzo przydał :D Zerknę i podzielę się wrażeniami.
Deletejeszcze "Ostry Dyżur" pamiętam z czasów szczenięcych. też to fajne było! :D okej :>
DeleteMłody Clooney - ciacho :D
Deleteale i z godnością się starzeje :D
DeleteOj tak, niektórzy mają farta :D
DeleteMoze i nam to szczęście dopisze ;D
DeletePonoć wyglądam na 18-19 lat :D Jest więc szansa, czego i Tobie życzę :)
Deletewiesz no, mnie przy kupnie bezalkoholowego piwa proszą o dowód, więc chyba jestem bezpieczna xd
DeleteDobre, wykorzystam to kiedyś, pisząc xD Cokolwiek, pod to warto osobną historię wymyślić ^^
DeleteOkej, będę sławna :D
DeleteNie martw się, przedstawię Cię życzliwie :D Chyba jako pierwszą taką postać :P
DeleteMoże nie pozostaję specjalnie do drugiej w nocy, aby obejrzeć odcinek ulubionego serialu, ale z przyjemnością potrafię siedzieć do tej pory i oglądać swoje seriale. To też oznacza, że tacy ludzie są dziwni? :) Co do paznokci, dziś - pierwszy raz od bardzo dawna pomalowałam swoje paznokcie na czarno. Mnie się podoba, jak sama powiedziałaś kolor jak każdy inny. :) Pozdrawiam.
ReplyDeleteboże, jak ja się nieraz wkręcę w oglądanie, to przez pół nocy powtarzam, że jeszcze jeden odcinek... a kończy się jak zwykle XD jak dla mnie po stokroć lepszy od innych jaśniejszych, ale to moje gusta :)
DeleteHerbata z cytryną <3 I pożycz mi siostrę do przepytywania, chętnie też się nauczę włoskiego XD I nadal nie czaję ludzi, którzy widząc czarne pazurki kojarzą to od razu z wyznawcami szatana XD
ReplyDeleteUzależnienie <3 cizes, moja babcia stwierdziła ostatnio, że w kolorowych wyglądam dziwnie, i dopiero "czarny to jest to!" a tu mi osoby w moim wieku takie rzeczy mówią XD
DeleteBabcia postępowa! :D
DeleteOd czasu do czasu :D
DeleteJa jestem zawalona różnymi serialami i to zazwyczaj tymi które już się skończyły a ja dopiero teraz się za nie wzięłam. Chociaż czekam też na kilka, np. na Sherlocka czy House of Cards :)
ReplyDeleteRozmowy z dziekanatem i szanownymi paniami tam zasiadającymi mogą przyprawić o irytację na wysokim poziomie. U mnie na szczęście plan jest, ale nie wszystkie oceny do systemu wpisane.
Też robiłam prawko jesienią :) Całkiem miło wspominam, i Tobie życzę powodzenia :)
Ah, tak, powrót po 3 miesiącach na uczelnię, wtedy też mam ochotę na kilka nowych rzeczy :) Przydałyby się jesienne zakupy.
Pozdrawiam :)
wolę oglądać zakończone seriale, bo wiem, ze wszystkie odcinki mam na wyciągnięcie ręki, a tak czekać z tygodnia na tydzień xd tak! house of cards <3
Deleteja na szczęscie mam indeksy papierowe, więc USOSEM się przejmować nie musze :)
nie dzięki!
zakupy, o tak! przydałyby się.
;))
To jest nas dwie! Też uwielbiam jesień dlatego że można w końcu coś obejrzeć, a nie same powtórki. Nie jesteś też sama jeśli chodzi o plan...krakowskie uczelnie mają chyba to do siebie, że podają wszystko na ostatnią chwilę.
ReplyDeleteCzyli nie tylko moja uczelnia daje do tyłu? Dzięki, podniosłaś mnie na duchu <3
DeleteI nowe sezony anime. ;) U mnie jesienią kręci się Placebo, ale Radio Dalmacija też dobrze wpasowuje się w klimat.
ReplyDeleteja wygrałam płytę grabaża, z okazji trzydziestolecia pracy na scenie, zeszłej jesieni i od tej pory sie tak wkręciłam :)
Deleteherbata z cytryną wygrywa w tym jesiennym plebiscycie.
ReplyDeletedokładnie :)
Delete